Zapraszamy na stronę Nowej Deby 
Powrót do AKTUALNOŚCI


OZDOBYCHOINKOWE.PL - Kliknięcie na tę stronę internetową nie przeniesie nas wcale do wirtualnego sklepu z ozdobami świątecznymi, ale do firmy Janusza Bilińskiego, zajmującej się produkcją ozdób choinkowych...
PRZECIW ZYWIOŁOWI - 25 lipca o godz. 11 Wojewoda Podkarpacki - Przewodniczący Wojewódzkiego Komitetu Przeciwpowodziowego - wprowadził dla powiatu tarnobrzeskiego stan pogotowia przeciwpowodziowego, a dzień później ogłoszony został alarm przeciwpowodziowy...
DZIEŃ SENIORA - Tak jak corocznie w listopadzie i tym razem 17 listopada spotkali się emeryci, renciści i inwalidzi z naszej gminy
z okazji Dnia Seniora. Spotkanie zorganizowało Koło Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Nowej Dębie...
NIECH POWIETRZE BEDZIE CZYSTE - Światowa Organizacja Zdrowia uznała rok 2001 rokiem walki z nałogiem palenia. Powszechnie specjaliści od naszego zdrowia uznają, że palenie wyrobów tytoniowych, a szczególnie bierne palenie, jest jednym z największych zagrożeń współczesnego człowieka...
PRZYSTANEK STRUSIE - W ostatnim czasie w nowodębskiej oczyszczalni ścieków pojawiły się trzy pisklęta strusie. Bynajmniej PGKiM nie zamierza dorabiać na hodowli strusiów. W tym przypadku chodzi o aspekty edukacyjne...
SAMOCHODY DLA PGKIM - 8 listopada br. odbyło się uroczyste przekazanie na rzecz Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej
i Mieszkaniowej w Nowej Dębie dwóch specjalistycznych pojazdów do obsługi gospodarki odpadami...
TRADYCJE BOŻONARODZENIOWE - Czas Adwentu i Świąt Bożego narodzenia to okres, w którym szczególnie pamiętamy o tradycji
i zwyczajach ...
WOKÓŁ ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA - Święto Bożego Narodzenia, obchodzone bardzo uroczyście przez wszystkie Kościoły chrześcijańskie, z wyjątkiem ormiańskiego, w dniu 25 grudnia, ustanowiono w Rzymie na początku IV wieku ...
BARDZO DOBRY ROK MŁODYCH SPORTOWCÓW - Dobiega końca rok 2001, a więc przychodzi pora na podsumowania. Był to bardzo dobry rok dla młodych sportowców startujących w zawodach organizowanych przez Szkolny Związek Sportowy, zarówno w kategorii szkół podstawowych, jak i gimnazjów...
NASZ KLUB - NASZE KARATE - Finisz końcówki roku naszego Klubu Kyokushin jest rewelacyjny, tak pod względem sportowym, jak
i społecznym - w wyniku docenienia przez władze wojewódzkie pracy i osiągnięć reprezentantów KKK Nowa Dęba...




OZDOBYCHOINKOWE.PL

      Kliknięcie na tę stronę internetową www.ozdobychoinkowe.pl nie przeniesie nas wcale do wirtualnego sklepu z ozdobami świątecznymi, ale do firmy Janusza Bilińskiego, zajmującej się produkcją ozdób choinkowych. Wytwórnia Ozdób Choinkowych "Biliński" znajduje się w Nowej Dębie, a właściwie w os. Dęba i jest bardzo dobrze widoczna z głównej szosy. Mieści się w starych magazynach GS, których dzisiaj zupełnie nie przypomina. Jest wytwórnią, w której wyrabia się rocznie 1,5 mln bombek choinkowych i innych ozdób.
      Firma powstała co prawda w 1995 r., ale jej szef już od ponad dziesięciu lat para się obróbka tego kruchego materiału. Jest zresztą dobrze do tego przygotowany, bo i wykształcenie w zakresie technologii szkła, i praca w podobnych firmach, w tym na zachodzie, sprawiły, że postanowił zająć się produkcją bombek. Decyzja o takim profilu produkcji wymagała jednak zmagania się ze sceptycyzmem wielu ludzi, którzy przed laty nie wyobrażali sobie, aby w Nowej Dębie oprócz bomb(ek) i produkcji AGD coś innego wyszło. Okazało się, że wyszło i to jeszcze jak. A marzeniem J. Bilińskiego (które zamierza zrealizować) jest rozbudowa zakładu o nowy budynek i zatrudnienie wynoszące 100 ludzi. Chce do tego dojść w ciągu kilku najbliższych lat, po to by móc zrealizować wszystkie zamówienia, które dziś do niego płyną.
      Firma obecnie zatrudnia 40 osób, które są jej kręgosłupem. To przede wszystkim młodzi ludzie z Nowej Dęby i okolic. Nic bym nie zrobił, gdyby nie ta nowodebska młodzież, dzięki której ten zakład funkcjonuje - mówi J. Biliński o swoich współpracownikach. Co prawda dobór obecnej kadry musiał trwać, bo przecież nie ma tu tradycji wydmuchiwania szkła czy malowania na nim,. A przygotowanie dobrego dmuchacza to 3 miesiące żmudnych ćwiczeń. No i do tego trzeba jeszcze mieć tę iskrę Bożą, bez której w tym zawodzie trudno funkcjonować. Dlatego stosunki szefa z jego współpracownikami są bardziej specyficzne niż w innych firmach. Po prostu opierają się na wzajemnym zrozumieniu niż zależności. Oczywiście wymogi jakościowe szefa trzeba skrupulatnie zrealizować. I tu odstępstw nie ma.
      Proces produkcji rozpoczyna się od pomysłu na bombkę, od jego projektu. I nie są to tylko szklane kule o średnicy od 30 do 200 mm. W firmie produkuje się tzw. "formówki", które przybierają kształt chińskich laleczek, polskich krakowiaczków, mikołajków, aniołków czy myszki Miki. Wszystko zależy od potrzeb klienta. A ci pochodzą z całego świata. Głownie z Anglii, Francji, Japonii, USA, Kanady, Finlandii, Niemiec. Każdy z tych krajów to inna specyfika: "formówki" bardzo dobrze sprzedają się w USA, dekorowane bombki idą jak woda w Japonii (a co ciekawe - najczęściej z polskim pejzażem), Francuzi mają gust podobny do naszego. Ostatnio duża partia poszła do USA z nieistniejącymi wieżami WTC. I nie jest to tylko wykorzystywanie sytuacji, bo Amerykanie maja wysokie poczucie patriotyzmu, chcą pamiętać o tej tragedii, która ich dosięgła.
      Jeśli chodzi o rynek polski, to u nas dominują gładkie bombki, chociaż powoli zmieniają się nasze gusty i kupujemy coraz więcej dekorowanych. Biliński opanował całą ścianę wschodnią, co było o tyle trudne, że trzeba było wyprzeć tandetne (chociaż tanie) produkty rosyjskie. Udało się to dzięki temu, że na rynek poszły bombki II gatunku (co laikowi trudno dostrzec), a przy tym o wiele tańsze niż te eksportowane.
      Proces produkcyjny, który od początku do końca jest ręczny, rozpoczyna się od wydmuchania szklanych kul czy "formówek" na kilku stanowiskach z dobrego krośnieńskiego szkła. Następnie bombki powleka się od środka środkiem srebrzącym, a później nadaje się odpowiednie kolory i suszy - to jest najtrudniejszy moment procesu technologicznego. Tak przygotowane bombki albo pakuje się do pudełek albo poddaje się dalszej obróbce czyli dekorowaniu. Tutaj już firmowe dekoratorki mogą ukazać swój talent plastyczny w pełni. A ozdabiają bombki polskimi pejzażami z drewnianymi kościółkami czy chatami, albo z charakterystycznymi dla określonego stanu USA elementami (np. wzgórzami). Senator Janina Sagatowska zamówiła bombki z senatorskim orłem, były również z amerykańskimi flagami, symbolem monety euro. Są już pomysły na wzór bombki która ukaże się, gdy Polska wejdzie do Unii Europejskiej. Wykonuje się również ozdoby z logo firm.
      Dodać tu można, że ozdoby choinkowe pakuje się w pudełka nowodębskiej firmy, która powstała pod potrzeby wytwórni bombek. Dzięki tej ręcznej robocie, wyroby firmy "Biliński" zostały przez "CEPELIĘ" uznane za rękodzieło artystyczne i otrzymały jej atest. A to jest rekomendacja dla produktu, zwłaszcza na rynki zachodnie, gdzie wyroby rękodzielnicze są bardzo cenione i oczywiście więcej kosztują. Nie mniej reżim takiej produkcji nie pozwala zastosować żadnych maszyn, co jest kontrolowane przez kontrahentów. Ale wiedzą wtedy, że otrzymują niepowtarzalny produkt. J. Biliński uważa, że taka ręczna produkcja będzie doskonałym interesem dla wielu polskich firm, gdy wejdziemy do Unii.
      Firma "Biliński" odniosła już duży komercyjny sukces. Umiejętność dotarcia z towarem do klienta, dobry zespół i ciężka praca, dały efekt w postaci zamówień na cały rok naprzód i markę znaną na całym świecie. Jej szef uważa, że to jest pomysł dla wielu firm, które powinny w Nowej Dębie powstawać, bo to jest szansa dla ludzi z tego regionu. Szansa dla siebie i innych.

Wiesław Ordon

POWRÓT DO SPISU






PRZECIW ŻYWIOŁOWI

      25 lipca o godz. 11 Wojewoda Podkarpacki - Przewodniczący Wojewódzkiego Komitetu Przeciwpowodziowego - wprowadził dla powiatu tarnobrzeskiego stan pogotowia przeciwpowodziowego, a dzień później ogłoszony został alarm przeciwpowodziowy. W tym czasie poziom wody w Wiśle przekraczał ponad 1 m stan alarmowy.
      Realne zagrożenie przerwania wałów wiślanych wystąpiło w gminie Baranów Sandomierski oraz w Tarnobrzegu (Zakrzów i Sielec), a także w gminie Gorzyce.
      Wprowadzenie alarmu przeciwpowodziowego oznaczało dla wszystkich jednostek Państwowej i Ochotniczej Straży Pożarnej podwyższony stan gotowości bojowej. Pełną gotowość osiągnęły w tym czasie jednostki włączone do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego - OSP Nowa Dęba (Dęba) i OSP Chmielów. Liczono się z koniecznością udzielenia pomocy Tarnobrzegowi, szczególnie w rejonie osiedli Zakrzów i Sielec, gdzie prowadzona była mordercza walka o utrzymanie wału wiślanego, na którym nie zdążono zakończyć prac remontowo-konserwacyjnych.
      27 lipca o 11.30 ogłoszony został alarm bojowy dla jednostki OSP z Nowej Dęby (Dęba) i Chmielowa, które skierowane zostały do Sielca do umacniania wału. Dwa dni później ogłoszono alarm bojowy dla jednostek OSP z Alfredówki, Tarnowskiej Woli, Rozalina, Porąb Dębskich i Jadachów. Do 31 lipca zastępy z poszczególnych jednostek dzień i noc zaangażowane były w monitorowanie wału wiślanego na odcinku Zakrzów-Sielec, workowaniu piasku oraz transporcie na wały, a także do likwidacji powstających bez przerwy przecieków i przesiąków.
      29 lipca około godziny 2 w nocy, w miejscu, w którym najmniej się tego spodziewano - w Zalesiu Gorzyckim (gm. Gorzyce), pękł wał wiślany, dając początek tragedii ludzi mieszkających w Zalesiu, Sokolnikach, Trzesni, Orliskach, Żupawie, Wrzawach.
      W tym czasie jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej z naszej gminy, wobec znacznego ustąpienia zagrożenia w ich rejonie działania, wycofane zostały do swoich remiz celem przygotowania się do likwidacji skutków powodzi w gminie Gorzyce.
      Akcja ta rozpoczęła się dla naszych jednostek w dniu 6 sierpnia, kiedy to w rejon Zalesia oraz Trześni skierowani zostali strażacy OSP z Nowej Dęby i Chmielowa, a następnie z Alfredówki, Tarnowskiej Woli i Rozalina, dysponujące motopompami oraz pompami szlamowymi, szczególnie przydatnymi do usuwania wody z zalanych domów, piwnic, budynków gospodarczych i studni. Nasi strażacy pracowali ponadto przy opróżnianiu zalanych stodół ze słomy i mokrego siana, które w każdej chwili groziło samozapłonem.
      Akcja ratownicza dla strażaków z miasta i gminy Nowa Dęba zakończyła się w późnych godzinach wieczornych 19 sierpnia, kiedy to jednostki zostały wycofane do remiz. Łącznie w akcji przeciwpowodziowej uczestniczyło 80 strażaków-ochotników, którzy społecznie przepracowali ponad 2980 godzin, mając do dyspozycji 6 samochodów strażackich, 6 motopomp, 4 pompy szlamowe oraz zestawy węży ssawnych i tłocznych.
      Doceniając zaangażowanie oraz poświęcenie strażaków-ochotników z naszej gminy podczas działań prowadzonych w rejonie Tarnobrzega oraz gminy Gorzyce, burmistrz Wacław Wróbel 10 października spotkał się podczas uroczystego obiadu ze wszystkimi strażakami biorącymi udział w akcji przeciwpowodziowej. Na spotkanie przybył również Tadeusz Gęgotek, przewodniczący Rady Miejskiej.
      Wszyscy uczestnicy akcji przeciwpowodziowej i pomocy powodzianom otrzymali okolicznościowe podziękowania, imienne listy gratulacyjne oraz upominki rzeczowe w postaci dresów sportowych. Ten wyraz uznania ze strony nowodębskich władz samorządowych spotkał się z bardzo pozytywnym oddźwiękiem w środowisku strażaków-ochotników, którzy odczuli, że ich społeczne zaangażowanie oraz włożony wysiłek w działaniach ratowniczych zostały dostrzeżone i należycie ocenione.

Jerzy Konefał
Komendant Miejsko-Gminny OSP

POWRÓT DO SPISU






DZIEŃ SENIORA

      Tak jak corocznie w listopadzie i tym razem 17 listopada spotkali się emeryci, renciści i inwalidzi z naszej gminy z okazji Dnia Seniora. Spotkanie zorganizowało Koło Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów w Nowej Dębie, przy wydatnej pomocy finansowej i organizacyjnej Ośrodka Pomocy Społecznej. W tym roku miejscem spotkania była Restauracja "Nad Zalewem", a liczbę uczestników określały możliwości finansowe organizatorów. Jak zawsze dopisali goście - na spotkanie przybyli m.in. Alfred Maczuga, przewodniczący Zarządu Wojewódzkiego PZERiI, Jerzy Sudoł, wicestarosta tarnobrzeski, Tadeusz Gęgotek, przewodniczący Rady Miejskiej, Wacław Wróbel, burmistrz, Paweł Grzęda, zastępca burmistrza, Leszek Mirowski, kierownik OPS, ks. Eugeniusz Nycz, dyrektorzy zakładów pracy, szkół.
      Spotkanie rozpoczął przewodniczący Koła Julian Żmihorski, który witając gości, dziękował im za wsparcie finansowe, życzliwość i przyjaźń, z którą nowodębscy seniorzy spotykają się od wielu lat.
      Senior J. Żmihorski wspomniał przy tym, że w grudniu będzie obchodził 50-lecie pracy społecznej. Ta informacja spotkała się z oklaskami zebranych, piosenką "Niech żyje nam", którą odśpiewały panie z chóru Klubu Seniora (przy akompaniamencie Ryszarda Trawińskiego). Włodarze powiatowi i gminni pośpieszyli również z gratulacjami (oraz kwiatami i upominkami) dla jubilata oraz wszystkich seniorów, którym życzenia przekazali za pośrednictwem obecnych na tegorocznej biesiadzie.
      Z bardzo życzliwymi słowami do naszych seniorów zwrócił się Alfred Maczuga, szef podkarpackiego PZERiI. Pochwalił nowodębskie Koło za integrację wśród seniorów, której brakuje zwłaszcza w południowej części Podkarpacia. Wspomniał przy tym, że przewodniczący J. Żmihorski jest najstarszym przewodniczącym w całym województwie. Zauważył również, że o seniorach nie zapominają miejscowe władze, a nie we wszystkich kołach tak się dzieje.
      Po tej oficjalnej części wystąpiła młodzież z zespołu "Dębianie", która odtańczyła m.in. poloneza i krakowiaka. Były również piosenki w wykonaniu młodych dziewczyn, w tym jedną piosenkę dedykowano Józefie Kaczmarek, która dzierży sprawy organizacyjne Koła w swych rękach. Chór Klubu Seniora zachęcał do wspólnego śpiewania, a że piosenki były wszem znane, toteż nikt od śpiewania się nie uchylał. Były również wiersze, czasami figlarne i przewrotne. A później można było potańczyć i nawet brak panów w tym nie przeszkadzał.

NS

POWRÓT DO SPISU






NIECH POWIETRZE BEDZIE CZYSTE

      Światowa Organizacja Zdrowia uznała rok 2001 rokiem walki z nałogiem palenia. Powszechnie specjaliści od naszego zdrowia uznają, że palenie wyrobów tytoniowych, a szczególnie bierne palenie, jest jednym z największych zagrożeń współczesnego człowieka. Dlatego Szpital Powiatowy w Nowej Dębie w czerwcu tego roku dołączył do grona szpitali promujących zdrowie (87), uznając, ze lepiej jest prowadzić działania profilaktyczne, niż zmagać się później z chorobami, które powoduje tytoń.
      Przygotowania do przeprowadzenia lokalnych akcji interwencji antynikotynowej rozpoczęły się od spotkania we wrześniu w Centrum Onkologii - Zakładów Epidemiologii Nowotworów w Warszawie. Wypracowane tam zostały plany realizacji ogólnopolskiego programu walki z nałogiem palenia w społecznościach lokalnych, które następnie wdrażamy na miejscu.
      Jednym z elementów tej akcji była kampania zdrowotna dla mieszkańców naszego miasta i gminy oraz uczniów szkół średnich z powiatu tarnobrzeskiego. Miała ona miejsce 15 listopada i przebiegała pod hasłem "Uwolnijmy nasze dzieci od dymu nikotynowego". Największe wrażenie i ogromne zainteresowanie wśród mieszkańców wywołał przemarsz młodzieży szkół średnich z terenu powiatu przez ulice Nowej Dęby. Otwierał go transparent z hasłem "Codziennie w samej Warszawie umiera 18 osób z powodu palenia tytoniu", za którym szło 18 młodych ludzi ze zniczami w dłoniach. Za nimi uczniowie nieśli plakaty, które wzięły udział w konkursie na najbardziej atrakcyjny.
      Po tym ulicznym heppeningu młodzież i dorośli mogli wysłuchać w Samorządowym Ośrodku Kultury dr. Jana Józefczuka, który ukazywał wpływ biernego palenia na górne drogi oddechowe u dzieci. Spotkanie w SOK-u zakończyło się wyborem plakatu, który w najciekawszy sposób ukazywał zgubny wpływ nałogu tytoniowego na nasze zdrowie. Jury najwyżej oceniło pracę młodzieży z Zespołu Szkół Ogólnokształcących w Grębowie.
      W trakcie imprezy można było dokonać bezpłatnego badania stopnia uzależnienia od nikotyny, mierzenia ciśnienia krwi, a zamiast papierosa można było zjeść jabłko. Oczywiście nie zabrakło stoisk z ulotkami i broszurami o tematyce antynikotynowej.
      Akcja cieszyła się dużym zainteresowaniem mieszkańców Nowej Dęby, a także dzieci i młodzieży. Przykładem tego jest również włączenie się w organizację tej kampanii klasy IIa z Zespołu Szkół Zawodowych. Mam nadzieję, ze to zainteresowanie przełoży się na zmniejszającą się liczbę osób sięgających po papierosa.

Barbara Moskalewicz
SPZZOZ

POWRÓT DO SPISU






PRZYSTANEK STRUSIE

      W ostatnim czasie w nowodębskiej oczyszczalni ścieków pojawiły się trzy pisklęta strusie. Bynajmniej PGKiM nie zamierza dorabiać na hodowli strusiów. W tym przypadku chodzi o aspekty edukacyjne. Otóż przez teren naszej gminy ma przebiegać międzynarodowa ścieżka rowerowa. I właśnie uznano, że położona wśród lasów oczyszczalnia ścieków może być przystankiem na tej trasie. Przystankiem mającym walory edukacyjne. Bo oprócz strusi będzie można zobaczyć staw z rybami, które pływają w wodzie wypływającej po oczyszczeniu z naszej oczyszczalni.
      Jeśli chodzi o strusie, to są one jeszcze bardzo rzadkim widokiem w naszym krajobrazie, chociaż już w okolicy pojawiło się kilka hodowli tego ptaka. Strusie należą do rzędu największych ptaków spośród obecnie żyjących i mierzą ponad dwa metry. Chociaż strusie nie potrafią latać, to są szybkimi biegaczami i mogą prześcignąć nawet najszybciej galopującego rumaka. Strusie występują od gór Atlas, aż po południowe krańce Afryki. Dlatego ich widok na naszym terenie musi budzić zainteresowanie. Pożywienie strusia stanowi wszelkiego rodzaju pokarm roślinny znajdujący się w jego otoczeniu. Mogą to być trawy, liście lub owoce. Dla ułatwienia trawienia połykają kamienie i inne twarde przedmioty. Przysłowiowe chowanie głowy w piasek, to wyczuwanie niebezpieczeństwa przez strusia, chociaż najczęściej szuka on wtedy ratunku nie w piasku, a ucieczce. Dodać tu jeszcze można, że strusie jaja osiągają wagę 1,5 kg, a swą objętością odpowiadają dwudziestu czterem jajom kurzym.
      Nic więc dziwnego, że szefostwo PGKiM uznało, że strusie mogą być bardzo dobrym promotorem oczyszczalni. No bo jeśli zobaczy się strusie, to nic nie stoi na przeszkodzie, aby przyjrzeć się procesowi technologicznemu oczyszczania ścieków. A edukacja ekologiczna to nasze zadanie, zwłaszcza wobec młodych ludzi, którzy winni wiedzieć jak dbać o środowisko.

(-)

POWRÓT DO SPISU






SAMOCHODY DLA PGKIM

      8 listopada br. odbyło się uroczyste przekazanie na rzecz Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Nowej Dębie dwóch specjalistycznych pojazdów do obsługi gospodarki odpadami.
      Pierwszym z przekazanych pojazdów był samochód - śmieciarka. Przedsiębiorstwo otrzymało śmieciarkę wyprodukowaną przez krajowego wytwórcę na licencji włoskiej firmy Calebrese (potentata na rynku światowym). Całość została zabudowana na podwoziu samochodu Jelcz.
      O wyborze tego typu śmieciarki zadecydowała niska cena, duży stopień zgniotu śmieci (zmniejszenie objętości 6 razy) oraz największa ładowność ze wszystkich oferowanych śmieciarek. Istotne znaczenie miał również fakt, że dostawcą pojazdu jest firma o uznanej od lat renomie na rynku sprzętu komunalnego. Dodać należy, że wybrany dostawca zaproponował najdłuższy okres gwarancji, dłuższy niż proponowały firmy zagraniczne startujące w przetargu.
      Ten pojazd ma jeszcze jedną niebagatelną zaletę, a mianowicie został zakupiony ze środków (dotacji) Powiatowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Powiatu Tarnobrzeskiego. Wysokość przyznanej PGKiM dotacji (równa cenie śmieciarki) wynosi 328 180 zł. Było to możliwe dzięki zaangażowaniu starostów Zbigniewa Rękasa i Jerzego Sudoła, a także członka Zarządu Powiatu Tomasza Zimnickiego.
      Drugim pojazdem, o który PGKiM wzbogaciło swój park maszynowy jest zakupiony przez UMiG samochód STAR-MAN z zabudowanym dźwigiem typu HDS i urządzeniem hakowym do rozładunku i zdejmowania skrzyni ładunkowej. Pojazd ten będzie nam służył przede wszystkim do obsługi gospodarki odpadami na Oczyszczalni Ścieków. Wyposażenie samochodu w dźwig (max udźwig 2 tony; max wysięg ramienia 4,5 m), urządzenie hakowe i kilka skrzyń ładunkowych, pozwoli również na wykorzystanie pojazdu do innych celów. Zabudowany na samochodzie dźwig typu HDS może służyć nie tylko do rozładunku pojemników typu "sloo", ale równie dobrze można nim załadowywać i rozładowywać palety z kostką brukową, cegłą, pustakami i inne materiały przestrzenne o wadze do 2 ton.
      Dźwig ten, po dozbrojeniu go w łyżkę koparki (zakupioną przez Przedsiębiorstwo), może dodatkowo pełnić również funkcję koparki do załadunku materiałów sypkich. Wyposażenie pojazdu w urządzenie hakowe (o udźwigu 6 ton) pozwala również wykorzystywać go jako samochód - wywrotkę. Dodatkowo urządzenie hakowe pozwoli na całkowite zdjęcie z podwozia skrzyni ładunkowej.
      Pojazd ten, podobnie jak i samochód - śmieciarka, ma również tę "zaletę", że na jego zakup Polsko-Szwajcarska Komisja Środków Złotowych przyznała dotację w wysokości 72% wartości pojazdu. Samochód zaś kupiono za cenę 203 000 zł. Realizacja tego projektu była możliwa dzięki dużemu zaangażowaniu Zarządowi Miasta i Gminy Nowa Dęba.

Tadeusz Plaskota
PGKiM

POWRÓT DO SPISU






TRADYCJE BOŻONARODZENIOWE

      Czas Adwentu i Świąt Bożego narodzenia to okres, w którym szczególnie pamiętamy o tradycji i zwyczajach. W wielu rodzinach w naszej Ojczyźnie z roku na rok podtrzymuje się zwyczaje naszych przodków. Może nieraz nawet nie znamy ich pochodzenia i czasu powstania, ale je szanujemy i podtrzymujemy.Warto więc nawiązując do tego, przypomnieć symbolikę niektórych z nich.
      RORATY I ŚWIECA RORATNIA
      Słowo "roraty" pochodzi od pierwszego słowa adwentowego hymnu modlitwy "Rorate coeli" - tj. Zroście niebiosa. Tekst tej pieśni nawiązuje do fragmentu z księgi proroka Izajasza (zob. 45,8). Ponadto Msza św. roratnia ku czci Matki Bożej jest odprawiana codziennie, kiedyś wcześnie rano jeszcze przed wschodem słońca, a obecnie częściej wieczorem, ze względów praktycznych, aby w niej mogła uczestniczyć jak największa liczba osób, w białym kolorze, z hymnem "Chwała na wysokości Bogu". Ten zwyczaj przyjął się w naszej Ojczyźnie w XIII wieku, m.in. dzięki św. Kindze. Biorąc udział w roratach przyjmujemy postawę czuwania i wyczekiwania w łączności z Matką Bożą na narodzenie się Chrystusa.
      WIENIEC ADWENTOWY
      Zwyczaj wyplatania wieńców adwentowych ma swoje korzenie w Niemczech. Sporządza się z gałązek iglastych drzew, a więc ze świerka, jodły lub sosny. Osadzone w nim 4 świece są zapalane w kolejne niedziele Adwentu. Ilość zapalonych świec uświadamia zbliżanie się Świąt Bożego Narodzenia, a także przypomina o naszej gotowości na przyjście Chrystusa.
      ŻŁOBEK
      Żłobek z figurką Dzieciątka Jezus lub małą szopkę ustawia się zwykle pod choinką. W wielu rodzinach, zwłaszcza w tych gdzie są małe dzieci,żłobek przygotowuje się już na początku adwentu. W Wigilię wkłada się do niego figurkę Dzieciątka Jezus. Ponadto umieszcza się zwykle inne figurki, jak: Maryi, Józefa, aniołów, pasterzy i zwierząt. Zwyczaj urządzania żłobków sięga jeszcze V wielu, a został szczególnie rozpowszechniony w wieku XIII przez św. Franciszka z Asyżu. Sianko, które stanowi posłanie dla Dzieciątka jest wkładane pod biały obrus, przypominający ołtarz i pieluszki, leżący na wigilijnym stole. Spotyka się zwyczaj, że posłanie dla figurki dzieciątka przygotowuje się przez cały Adwent. Codziennie dodaje się jedno źdźbło sianka, symbolizujące dobry uczynek, który został spełniony w ciągu dnia. Niekiedy dzieci przynoszą po źdźble sianka do kościoła do szopki , która będzie w wystawiona na Święta Bożego Narodzenia.
      CHOINKA
      Choinka to młody świerk lub sosenka, rzadko jodełka ze względu na ochronę, lub też same gałązki świerka czy jodły obok choinki sztucznej, goszczą w prawie wszystkich domach naszej Ojczyzny na czas okresu Bożego Narodzenia. Zwyczaj stawiania w mieszkaniu żywego iglastego drzewka, podobnie jak wieniec adwentowy, pochodzi z Niemiec. Rozpowszechnił się tam w XV wieku. Choinka, kiedyś mocowana u sufitu, dziś zwykle stawiana na podłodze czy stole, jest obficie przyozdabiana, w zależności od rejonu także ozdobami regionalnymi, ludowymi, wykonywanymi własnoręcznie przez domowników. Ten zwyczaj sięga jeszcze czasów pogańskich kiedy to w okresie przesilenia dnia i nocy, gdy po najdłuoszych w ciągu roku nocach znów zaczynało przybywać dnia, wieszano u sufitów domostw żywe zielone gałązki jako symbol zwycięstwa dnia, światła i życia nad nocą, ciemnością i śmiercią. Kościół zaakceptował ten zwyczaj, traktując go jako zapowiedź i znak Jezusa Chrystusa. Nadał temu sens teologiczny. Dostęp do drzewa życia, czyli daru nieśmiertelności, utracony przez człowieka przez grzech pierworodny, zostaje przywrócony przez Chrystusa. Nowe drzewo oycia to krzyż, na którym Jezus nas odkupił. My otrzymujemy nowe życie jako owoc drzewa Jego krzyża. Według legendy krzyż wykonany był z drzewa rajskiego. Na drzewku obok różnych ozdób zawieszane są słodycze, aby nam przypominały nam dobrodziejstwa odkupienia i wyrażają naszą radość ze świętowania uroczystości Bożego Narodzenia.

ks. Mieczysław Wolanin

POWRÓT DO SPISU






WOKÓŁ ŚWIĄT BOŻEGO NARODZENIA

      Święto Bożego Narodzenia, obchodzone bardzo uroczyście przez wszystkie Kościoły chrześcijańskie, z wyjątkiem ormiańskiego, w dniu 25 grudnia, ustanowiono w Rzymie na początku IV wieku. Mamy o tym wzmiankę pochodzącą z około roku 336. Natomiast od św. Augustyna, autora słynnych "Wyznań", dowiadujemy się, że także w Afryce, która mu była dosyć dobrze znana, mniej więcej w tym samym czasie także obchodzono święto Narodzenia Pańskiego. Pod koniec zaś IV wieku powyższe święto ustanowione zostało w północnych Włoszech i uważane powszechnie było jako wielka uroczystość. Podobnie było w Hiszpanii.
      Rodzi się tu pytanie skąd się wzięła data 25 grudnia, bo nie jest to data historycznych narodzin Jezusa w Betlejem, ale została wybrana przez kościół rzymski w celu zastąpienia pogańskiego święta Narodzin niezwyciężonego słońca - invicti Solis. Aby odwrócić wiernych od bałwochwalczych świąt ku czci słońca, Kościół zaproponował swoim wiernym, żeby narodzenie Chrystusa Pana rozważać jako prawdziwe światło, które oświeca każdego człowieka. Ponieważ końcówka IV wieku to czas rozpowszechniania się błędnej nauki Ariusza, bardzo mocno podkreślano wówczas bóstwo Chrystusa. Szczególną rolę odegrały tu, obok orzeczeń czterech soborów ekumenicznych(w Nicei, Efezie, Chalcedonie i Konstantynopolu), pisma teologiczne św. Leona Wielkiego.
      Wszyscy czekamy na święta Narodzenia Pańskiego, pierwsze w III tysiącleciu, a Wokół Świąt Bożego Narodzenia zwłaszcza dzieci. Bo to przecież Wigilia, dzielenie się opłatkiem, składanie sobie życzeń, szopka, choinka, Pasterka, jasełka, misteria, kolędnicy, kolędy i pastorałki, a także cały szereg różnego rodzaju zwyczajów nawiązujących do tego sprzed dwóch tysięcy lat zdarzenia z Betlejem. Obecnie miejsce narodzin naszego Zbawiciela przeżywa swoje trudne chwile. Nasila się miejscowy konflikt. Trzeba mieć jednak nadzieję, że aktualne trudności ustąpią i nastanie oczekiwany dobroczynny pokój, zgoda i przyjaźń pomiędzy zwaśnionymi stronami. I oby tak się stało, a to zależy także w pewnym stopni od każdej i każdego z nas. Zależy od naszej modlitwy, umartwień , m. in. od postu o chlebie i wodzie, o który apelował Ojciec św. Jan Paweł II na dzień 24 grudnia 2002 r.


POWRÓT DO SPISU






BARDZO DOBRY ROK MŁODYCH SPORTOWCÓW

      Dobiega końca rok 2001, a więc przychodzi pora na podsumowania. Był to bardzo dobry rok dla młodych sportowców startujących w zawodach organizowanych przez Szkolny Związek Sportowy, zarówno w kategorii szkół podstawowych, jak i gimnazjów. Uczniowie szkół z terenu Miasta i Gminy Nowa Dęba zajmowali wysokie lokaty na szczeblu województwa podkarpackiego, a także startowali w zawodach ogólnopolskich. Rozpoczęły młode siatkarki. Dziewczęta z SP 2 w Nowej Dębie zajęły 4 miejsce, a jeszcze lepiej spisały się ich starsze koleżanki z Gimnazjum Nr 1 w Nowej Dębie, które wywalczyły 3 pozycję w województwie podkarpackim. W piłce ręcznej chłopcy z Gimnazjum Nr 2 i dziewczęta z Gimnazjum w Chmielowie zajęli 3 miejsca w półfinale wojewódzkim, tj. miejsca 7 - 9 na Podkarpaciu. Finałowe zawody w indywidualnych biegach przełajowych odbyły się w Kolbuszowej. Wystartowała w nich kilkunastoosobowa reprezentacja gminy. Najlepsze wyniki osiągnęli: Marek Gurdak - 5 miejsce i Rafał Perłowski - 8 miejsce (obydwaj z Gimnazjum Nr 2). Wraz z przyjściem wiosennego ciepła na stadiony wyszli lekkoatleci. Do zawodów wojewódzkich w Lidze Lekkoatletycznej Gimnazjady awansowały dziewczęta z Gimnazjum Nr 1 (11 miejsce) i chłopcy z Gimnazjum Nr 2 w Nowej Dębie. Wielki sukces odnieśli zawodnicy z "gimnazjalnej dwójki", którzy zwyciężyli i awansowali do zawodów ogólnopolskich w Białymstoku, gdzie zajęli 11 miejsce. W czerwcu odbywały się zawody w czwórboju i trójboju lekkoatletycznym Igrzysk Młodzieży Szkolnej (szkoły podstawowe). W finałach wojewódzkich wystąpiły reprezentacje SP 2 (dziewczęta - czwórbój i trójbój, chłopcy trójbój) oraz SP 3 w Nowej Dębie (chłopcy - czwórbój).
      W bardzo dobrych nastrojach udawaliśmy się na wakacje. W sierpniu Podkarpacki Wojewódzki Związek Sportowy w Rzeszowie podsumował rywalizację szkół w roku szkolnym 2000/2001. Dwie nasze szkoły uplasowały się w pierwszej dziesiątce szkół z Podkarpacia. Wśród 656 szkół podstawowych Szkoła Podstawowa Nr 2 w Nowej Dębie zajęła 9 miejsce. Na tej samej pozycji, wśród 349 gimnazjów, znalazło się Gimnazjum Nr 1 w Nowej Dębie. Gimnazjum Nr 2 w Nowej Dębie uplasowało się na 21, a Gimnazjum w Chmielowie na 100 miejscu. Pozostałe sklasyfikowane szkoły podstawowe (start w zawodach szczebla wojewódzkiego) zajęły następujące lokaty: SP w Chmielowie - 120, SP w Cyganach - 244, SP 3 Nowa Dęba - 247, SP Jadachy - 432, SP Alfredówka - 515. Sklasyfikowane zostały również gminy. W kategorii podstawówek gmina Nowa Dęba sklasyfikowana została na 11 miejscu spośród 155 gmin, a w kategorii gimnazjów na 9, wśród 151 punktujących gmin.
      Nowy rok szkolny rozpoczął się wiec od miłych akcentów. Wszyscy z zapałem zabrali się do pracy. Pierwszymi zawodami były sztafetowe biegi przełajowe. Wśród szkół podstawowych chłopcy z SP 2 w Nowej Dębie na dystansie 10 x 1000 m stoczyli wyrównaną walkę z Narciarską Szkołą Sportową z Ustrzyk Dolnych. Ostatecznie zajęli drugie miejsce. Dziewczęta z "dwójki" uplasowały się na 8 pozycji. Rewanż za porażkę chłopców z podstawówki wzięli ich starsi koledzy z Gimnazjum Nr 2, którzy zostali mistrzami województwa, wyprzedzając rywali z Ustrzyk D. Chłopcy z Gimnazjum Nr 1 zajęli 11 miejsce. Kolejną okazją do uzyskania dobrych wyników były Mistrzostwa Województwa Podkarpackiego w Indywidualnej Lekkoatletyce. Podczas zawodów w Mielcu uczniowie Gimnazjum Nr 1 uzyskali: Katarzyna Burek - 3 miejsce w skoku w dal i 4 w biegu na 100 m, w rzucie dyskiem Barbara Sudoł - 1 miejsce, a Monika Tworek - 5, Jakub Zierold - 6 w biegu na 110 m ppł., Magda Załęska - 6 w biegu na 300 m; a Gimnazjaliści z 2-ki: Łukasz Rębisz - 1 miejsce na 300 m, sztafeta 4 x 100 - 1 miejsce, drugie miejsca wywalczyli - Łukasz Rębisz w biegu na 100 m, Szczepan Ziętek - 110 m ppł., Marek Gurdak - w biegu na 1000 m, Katarzyna Kłosowska była 3 w pchnięciu kulą, a Michał Szczur - 5 w biegu na 110 m ppł.. Zawody LA dla szkół podstawowych odbyły się w Rzeszowie na stadionie Resovii. Najlepsze wyniki spośród 17 - osobowej reprezentacji, która została wyłoniona po mistrzostwach powiatu tarnobrzeskiego uzyskali: Izabela Tracz (SP Chmielów) - 2 miejsce w skoku w dal i 7 w biegu na 60m, Aneta Gurdak i Magdalena Orzakiewicz - 4 miejsce w skoku wzwyż, Kamila Załęska - 6 w biegu na 60m, Justyna Małecka - 6 w rzucie piłeczką palantową ( wszystkie SP 2 w Nowej Dębie). W listopadzie przyszła kolej na sukcesy młodych badmintonistów w zawodach drużynowych. Zawodnicy reprezentujący Szkołę Podstawową Nr 2 w Nowej Dębie zostali wicemistrzami Podkarpacia w kategorii dziewcząt (Agata Taraszka, Karolina Chmura i Izabela Tomczyk) i chłopców (Mateusz Czachor, Daniel Chorab i Kacper Trela). Reprezentujący Gimnazjum Nr 1: Kamil Krukowski i Krzysztof Kaczor zostali mistrzami województwa, a Monika Żarow i Edyta Sroczyńska - wicemistrzyniami.
      Był to bardzo dobry rok, obfitujący w sukcesy. Podczas rywalizacji na sportowych arenach Podkarpacia bardzo często słychać pochlebne opinie o młodzieży z Nowej Dęby i jej rywalizacji z rówieśnikami z województwa. Wszystkim startującym i ich nauczycielom należą się gratulacje i życzenia równie udanych startów w następnych zawodach.

Adam Szpunar
Organizator SZS

POWRÓT DO SPISU






NASZ KLUB - NASZE KARATE

      Finisz końcówki roku naszego Klubu Kyokushin jest rewelacyjny, tak pod względem sportowym, jak i społecznym - w wyniku docenienia przez władze wojewódzkie pracy i osiągnięć reprezentantów KKK Nowa Dęba.
      10 listopada z okazji Święta Niepodległości w Chełmie odbył się II Ogólnopolski Turniej Karate. Nową Dębę reprezentowało czterech zawodników, z czego dwójka stanęła na najwyższym podium: Ligia Serwinowska i Janusz Jaworski, a w klasyfikacji drużynowej zajęliśmy trzecie miejsce, ustępując Lublinowi i reprezentantom gospodarzy. Należy nadmienić, że turniej odbywał się w walkach (pełny kontakt przy zastosowaniu kasków i ochraniaczy), a Ligia i Janusz wygrali po dwie walki przed czasem. 14 listopada w sali głównej Filharmonii w Rzeszowie odbyło się spotkanie z wyróżnionymi szkoleniowcami i działaczami kultury fizycznej oraz medalistami w ramach Ogólnopolskiego Systemu Współzawodnictwa Młodzieżowego. Nasz Klub reprezentowali: Ryszard Kiper - trener oraz Katarzyna Sotkiewicz i Bartosz Bytom - medaliści tegorocznej Olimpiady Młodzieży, która odbyła się w Opolu. Wszyscy wyróżnieni otrzymali z rąk marszałka województwa podkarpackiego Bogdana Rzońcy list gratulacyjny oraz reprezentacyjne koszulki Województwa Podkarpackiego.
      2 grudnia tego roku w Łańcucie odbyły się III Mistrzostwa Podkarpacia w Karate Młodzików i Kadetów. Wyjeżdżając na zawody autokarem liczyłem na zwycięstwo, ale nie myślałem, że aż tylu zawodników mojej ekipy stanie na podium. Zwycięstwo Klubu Kyokushin Karate Nowa Dęba i zajęcie pierwszego miejsca nie było takim wielkim zaskoczeniem, jak rozmiar różnicy punktowej: I miejsce - Nowa Dęba - 40 punktów; II miejsce - Stalowa Wola - 17 punktów; III miejsce - Kolbuszowa - 14 punktów; IV - miejsce Przemyśl; V - Przeworsk; dalej Leżajsk, Rudnik, Krosno i Sanok. Miejsca naszych reprezentantów w kategorii kata: I miejsce - Laura Luchowska, Artur Jurek, Ligia Serwinowska, Dawid Kiper, Janusz Jaworski; II miejsce - Jan Sarysz, Agnieszka Kwasek, Katarzyna Teper, Rafał Wrona; III miejsce - Jarosław Barański. Wyznając, że w karate liczy się walka, zawodnicy z Nowej Dęby zwyciężyli również w kategorii clcker kadetów i kadetek młodszych i starszych: I miejsce - Angelika Wrona, Katarzyna Sotkiewicz, Janusz Jaworski, Sylwester Zomek; III miejsce zajęli - Magda Janeczko ,Małgorzata Wojnas i Michał Obszański.
      Klasę pokazała Ligia Serwinowska pokonując swoje rywalki największą ilością punktów, ale dla siebie klasą okazał się Janusz Jaworski zwyciężając i clcker i kata; dorównał do nich Dawid Kiper zwyciężając najliczniej obsadzoną grupę (28 uczestników).
      To ta mistrzowska trójka reprezentowała Klub na tegorocznych Mistrzostwach Polski Dzieci w Radzyminie.

Ryszard Kiper

POWRÓT DO SPISU

Ostatnia aktualizacja tej strony miała miejsce 29 grudnia 2001 roku
Copyright © UMiG Nowa Dęba
Webmastering NJ ® 1999-2002